Medison doszła. Pocałowałem ją, ale jeszcze nie wyszedłem po kilku pchnięciach cała zawartość znalazła się w prezerwatywie. Ściągnąłem go z mojego przyjaciela i wrzuciłem do kosza.
Położyłem się obok dziewczyny. Było to dość dziwne. Nigdy nie kochałem się z kobietą , ja się zawsze pieprzyłem.Nie starałem się być delikatny.przy Medison jestem inny. Zdecydowanie. Odwróciłem się przodem do dziewczyny.
-Byłaś najlepsza-szepnąłem i delikatnie pocałowałem dziewczynę, oddała pocałunek. Zmieniłem pozycję i teraz głowa brunetki była pode mną. Zniżyłem pocałunek i zrobiłem malinkę na jej szyi. Dmuchnąłem w swoje dzieło.
Doszedłem do prawej piersi i zacząłem ją całować i lekko przygryzać sutek.
Z ust Medi wydobył się jęk. Lewą pierś zacząłem masować ręką. Na jej ciele powstała gęsia skórka.
Rozszerzyłem jej nogi i mój język zaczął jeździć po jej kobiecość. Brunetka zaczęła cicho jęczeć i ruszać się.
Wsunąłem w nią język i zacząłem robić kółka. Moje ręce masowały jej piersi.
Po chwili wygięła sie i prawie doszła, ale szybko się odsunąłem. Nie chciałem by tak szybko doszła.
Jękneła zła.
-Proszę, Jacka, dokończ-szepnęła.
-Ale ty napalona-cicho sięen zaśmiałem.
Znów wszedłem w nią językiem i zacząłem nim poruszać.
Po Nie całej minucie doszła, zlizałem całą zawartość jaką dała.
Położyłem się obok niej.Usnęła, a ja czując znużenie sam zasnąłem przytulony do jej boku.
<Medi?>
Brak komentarzy
Prześlij komentarz