Szarpnęłam swoją ręką, jednak jego węzły były na tyle silne, że mój nadgarstek nawet się nie ruszył. Uśmiechnęłam się jedynie namiętnie po czym delikatnie przygryzłam wargę
- Ale wiesz, że ja do tych grzecznych nie należę? - Podniosłam lekko głowę, tak jakbym to ja miała władze, chociaż doskonale wiedziałam, że tak nie jest.
- Wiem, i to mi się najbardziej podoba - Wyszeptał delikatnie przygryzając mój płatek ucha. Odsunęłam lekko głowę, nie mogłam się powstrzymać, żeby choć trochę się nie pobawić
- To, że mnie przywiązałeś, nie oznacza, że masz całą władze - Wymruczałam namiętnie, sięgając ustami do jego. Skromny i niewinny pocałunek zmienił się po chwili w namiętny i zachłanny
- Kiciu - Zaśmiał się po czym spojrzał w moje oczy - To właśnie to oznacza - Zapewnił przejeżdżając dłonią po moich włosach. Usiadł na mnie okrakiem po czym ściągnął z siebie swoją koszulkę
- Myślałam, że wolisz jak ja Cię rozbieram
- Mam obawy, że jak Cię odwiąże to nie dasz się już tak łatwo związać - Uśmiechnął się do mnie, a jego dłonie znalazły się na moich nagich piersiach
- I słusznie - Zachichotałam, czując jego delikatne pieszczoty, które z każdą chwilą zmieniały się w coraz mocniejsze. Zaczęłam się kręcić, jednak nic nie mogłam zrobić
- Spokojnie ja dopiero zaczynam - Nachylił się nade mną, aby złożyć na moich ustach, i szyi nowe pocałunki
- Uważaj bo Ci rozerwę te krawaty - Wymruczałam odsuwając lekko głowę, aby dać mu lepszy zasięg do mojej szyi
Alex?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz