piątek, 16 października 2015

Od Natalie cd camerona

Gdy chłopak odszedł w stronę gór, wróciłam do akademii. Aż do rozpoczęcia lekcji nie ruszałam się z pokoju. Lekcje minęły mi w miarę szybko, nie licząc chemii. Gość strasznie przynudzał. W końcu wieczór. Poszłam na kolację, wzięłam dwa naleśniki, po czym zaczęłam szukać wzrokiem, jakiegoś wolnego stolika. No, nie! Jak na złość akurat niema wolnych. W tym tłumie zauważyłam Camerona, więc podeszłam do niego.
- Hej, mogę usiąść? – spytałam z uśmiechem
- Jeśli musisz – mruknął Cameron
Ton jakim to powiedział wykazywał, że chłopak nie jest zbyt zadowolony z mojego towarzystwa, jednak nie przejęłam się tym i usiadłam naprzeciwko Camerona. Tak łatwo nie odpuszczę. Wcześniej zastanowiłam się co robię nie tak. Postanowiłam, że będę miła dla chłopaka i nie będę wymuszać żadnych uczuć. W ciszy zaczęłam jeść swoje naleśniki, spoglądając czasem spoglądając ukradkiem na chłopaka.

Cameron?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X