Jęknęłam cicho czując w sobie jego język, jednak wielkim zaskoczeniem było dla mnie to jaki nagle stał się on długi, nie wiem czy to przez to, że nie przerywał swoich pieszczot, czy po prostu byłam tak bardzo podniecona, że wszystko wydawało mi się większe i dłuższe. Fakt iż miałam pewność, że nikt nas nie usłyszy był świetny, w końcu nie musiałam się powstrzymywać. Czując, że zaraz ponownie dojdę, chciałam podkurczyć nogi, jednak przez zawiązanie ich jedyne co zrobiłam to lekko nimi poruszyłam. Chłopak widząc to tylko jeszcze ostrzej zaczął się bawić. Po kilku minutach ponownie zawisnął nade mną, a ja jedynie ciężko dyszałam. Usłyszałam jak odpina swoje spodnie
- Alex, daj mi chwile wytchnienia - Wyszeptałam odwracając głowę, aby wziąć głęboki oddech
- Mówiłem, że dzisiejszej nocy, nie będzie przerwy - Zaśmiał się jedynie przygryzając moją wargę, płatek ucha, a później i sutek. Poczułam jak jego twarde przyrodzenie muska moje udo, zacisnęłam ręce w pięści, chciałam się wyrwać, jednak na marne. Nie wiem jak to zrobił, jednak pomimo węzłów z łatwością rozsunął moje nogi, tak, że miał łatwy dostęp do tego, aby ze spokojem wejść
- Następnym razem, to Ty będziesz przywiązany - Wyszeptałam patrząc na niego
- Najpierw muszę Cię uwolnić, a póki co nie mam takiego zamiaru - Wsunął swoje ręce pode mnie, po czym ścisnął je na pośladkach, przez co uniosłam się do gór i cicho jęknęłam. Wtedy też gwałtownie we mnie wszedł
Alex?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz