Spakowałam wszystko co uważałam za stosowne, czyli w sumie 1/3 szafy. Do torebki zabrałam wszystkie drobiazgi, telefon, portfel, i jakieś bzdury, które mogą się zawsze przydać. Spojrzałam na torbę i Alexa i westchnęłam jedynie
- Coś nie tak? - Zapytał podnosząc się na łokciach
- Ty masz taką małą torbę, a ja całą walizkę, a i tak zapewne o czymś zapomniałam - Wgramoliłam się do jego łóżku i położyłam obok niego
- Ważne, że Ty będziesz - Pocałował mnie w czubek głowy, a ja z uśmiechem się do niego przytuliłam
- W takim razie dobranoc - Zamknęłam oczy, a z jego klatki piersiowej zrobiłam sobie wygodną poduszkę
- Taiga - Mruknął, a ja się jedynie uśmiechnęłam
- Tak? - Zapytałam, jednak nie otwierałam oczu
- Noc jeszcze długa... - Zachichotał, jednak nawet nie musiał kończyć
- Dobranoc Alex - Powtórzyłam nawet się nie ruszając
Alex?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz