Usmiechnelam sie do chlopaka podchodzac do niego i siadajac na lozko, jednak uwazajac aby przy tym nie zrobic mu krzywdy
- Rozmawialam z pielegniarka, jak dobrze pojdzie to jutro juz bedziesz mogl wychodzic - przeczesalam wlosy reka
- Juz dzisiaj bym mogl -mruknal
- Nie - powiedzialam stanowczo podchodzac do okna i otwierajac je. Wyjelam z kieszeni paczke papierosow - Bedzie Ci przeszkadzac?
- Jesli dasz mi jednego to nie - usmiechnal sie chcac wstac
- Nawet nie wstawaj - zagrozilam od razu - Bo Ci sie oberwie, masz odpoczywac a ja bede sie bawic w pielegniarke
- Ale taka sek.sowna? W krotkiej sukience - podniosl jedna brew ze swoim usmieszkiem
- Alex - westchnelam - Bede taka jak te wszystkie stare wiedzmy z duzymi strzykawkami - zasmialam sie siadajac na parapecie i zapalajac
Alex?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz