Spojrzałam na niego... czy on do cholery jasnej sobie ze mnie drwi ?! Byłam już mega wkurzona tak mocno ze targały mną nerwy i to ostre. Czułam że zaraz się zmieni pod wpływem nerwów... Wyrwałam dosyć mocno swój nadgastek z jego uzcisku dłoni.
- to już nie mój problem - warkłam - skoro nie masz twardej głowy to najwidoczniej nie trzeba tyle pić... by się potem do mnie dobierać - mówiłam w nerwach
- jak to dobierać - zapytał lekko zdziwiony
- a co jesteś takim debilem że nawet tego nie pamiętasz - zapytałam wrednie....
Popatrzyłam na swoje żyły pulsowały i zamieniły kolo na czarny
- nie zbliżaj się do mnie nigdy więcej - warkłam
Skierowałam się szybko do wyjścia. Gdy wyszłam z akademii pobiegłam szybko do lasu a po drodze zamieniłam się w wilka... Teraz będę wolno się uspakajała... Mój drugi charakter wilka...
Jack? wnerwiła się
Brak komentarzy
Prześlij komentarz