Gdy dziewczyna znikła za drzwiami w sekundzie otworzyłem kajdanki nałożyłem bokserki. Wyszedłem na balkoon zobaczyłem jak kładzie się na leżaku zeskoczyłem tak że bylem nad nią ona na mnie spojrzała
- szybki jesteś - zaśmiała się
- wiem - mruknąłem
Złapałem za jej nadgarstki
- skoro chcesz na powietrzu to spoko - powiedziałem
Zrobiłem tak że żwyopłot się podniósł do góry i nic nie było przez niego widać. Złapałem ją i podniosłem kładąc w trawie tam znowu złapałem ją za nadgarstki i przydusiłem do ziemi znalazly się od razu na nich kadanki wzrośnięte w ziemię i to głęboko...
- zabawimy się - powiedziałem
Wstałem i poszedłem po bicz gdy go wziąłem wyszłem i stanąłem przed nią. Delikatnie zacząłem nim o nią obijąc
-cto boli - jęknęła
- bo ma - uśmiechnąłem się diabolicznie
Po chwili odłożyłem bat i rozszerzyłęm jej nogi zacząłem robić jej minute wydłużając swój język ta zaczęła jęczeć gdy dochodziła raptownie się odsunąłem od niej... Mruknęła nie zadowolona.... Po 5 minutach wlożyłem w nią dwa palce i zacząłem ruszać i gdy znowu miała dojść odsunąłem się
Taiga?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz