Kiedy praktycznie wchodziłam już do pokoju, zauważyłam znajomą diablice, chodziłyśmy razem do klasy, może i nie gadałyśmy zbyt często, może przez podobne charaktery
- Widziałam, że gadałaś z zmiennokształtną, myślałam, że lubisz jedynie wilczki - Zaśmiała się lekko stając obok mnie
- Blondi to zmiennokształtna? - Podniosłam lekko brew
- Ponoć jest krukiem czy też innym ptakiem - Wzruszyła ramionami - A przynajmniej tak słyszałam
- Dzięki za info - Uśmiechnęłam się jedynie do siebie po czym zniknęłam w swoim pokoju. Usiadłam za biurkiem i niechętnie wyjęłam książki, zaczęłam notować przygryzając ołówek, kiedy zauważyłam kruka w oknie i typowe ludzkie ruchy wiedziałam już kto tam siedzi. Podeszłam do okna i otworzyłam je, ale tylko uchylnie, zapaliłam papierosa i usiadłam na parapecie
- Nie wysilaj się, już wiem, że to Ty- Wypuściłam z ust dym - Tylko jeszcze mi Twojego imienia brakuje - Otwarłam okno, tak żeby mogła wlecieć, w pokoju zmieniła się w człowieka
- Isabel - Powiedziała rozglądając się po pokoju
- A więc mam już wszystko - Uśmiechnęłam się pod nosem gasząc papierosa i wyrzucając niedopałek
Isabel?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz