Pocałunek z Lex był wspaniały, na początku nie chciałem zaczynać, ale gdy na mnie spojrzała swoimi cudownymi oczami nie mogłem się powstrzymać. Była nieśmiała... Ale po chwili przelamala się. Po jakimś czasie delikatnie odsunolem dziewczynę od siebie. Nie można tak od razu wszystkiego... Chociaż wiedziałem że ona tego pragnie, lecz dobrze wiem że zbyt szybka miłość źle się kończy. Puściłem jej oko, złapałem za rękę i wyszliśmy z pokoju.
- Zaczekaj tu na mnie, pójdę tylko po aparat. - powiedziałem powoli puszczając jej rękę, ona nie chciala mnie puszczać... Wracając włożyłem do kieszeni bluzy coś specjalnego a na szyję zawiesiłem aparat.
- Wróciłem. Możemy iść. - Moja twarz oblepiona była uśmiechem. Nie złapałem jej za rękę, chciałem sprawdzić jej reakcje. Gdy schodziliśmy po schodach zobaczyła ze nasze dłonie się nie dotykają, wiec szybko złapała mnie za rękę. Ucieszyłem się ze to zrobiła, to o czymś świadczyło.
- A jaką sesje chcesz mi zrobić...? - Zapytała nieśmiale.
- Co ja chce a co mogę to dwie różne rzeczy. - Zaśmialem się.
- A jaka to różnica? - zdziwiła sie.
- Taka ze mogę zrobić ci np. Sesje na dworze, portrety, ze zwierzęciem i tak dalej... A chciałbym rozbieraną. - Zaśmialem sie. Ona też sie usmiechla ale też żartobliwie mnie szturchla. Otworzyłem jej drzwi wyjściowe aby mogła swobodnie wyjść. Skinęła głową na podziękowanie i złapała mnie za rękę.
- Swoje marzenia zostaw na potem... Jak na razie chciałabym zdjęcia nad jeziorem.
- Jasne. Twój wybór - zasmialem sie.
- co cię tak śmieszy?! - lekko sie zdenerwowała.
- Em... Nic takiego. - puściłem jej oczko. Po kilku minutach marszu doszliśmy do jeziora.
- Tak... To tutaj chce zdjęcia! - Wykrzyknela biegnąc w stronę wody. Ja powoli szedłem za nią ustawiając odpowiednio aparat. Na początek zrobiłem jej parę zdjęć aby osfoiła sie z aparatem. Zauważyłem ze bardzo dobrze idzie jej pozowanie wiec zaproponowałem jej parę poz które Lex w szybkim czasie wykonała, na każdym zdjęciu niemal wyglądała jak bogini.
- Saymon... Wiesz mam pewną propozycje...- powiedziała dalej pozując.
- Słucham cię uważnie. - usmiechnołem sie. Ona poprosiła abym na chwile sie obrucil wiec to uczyniłem, nie więc,ialem co dziewczyna knuje. Usłyszałem jedynie szmer wody, jakby ktoś do niej wchodził.
- Juz możesz sie obrucic... - powiedziała cicho. Gdy sie obruciłem zobaczyłem Lex jedynie w majtkach i zakrywają rękoma swoje piersi. Wchodziła coraz głębiej do wody...
- Chciałam żeby ta sesja byla wyjątkowa... ,
- Powiedziała parę minut później. Na zdjęciach spędziliśmy jakieś 30 minut. Nie chciałem aby zamarzała w wodzie wiec poprosiłem aby juz wyszła. Zrobiła to i ubrala sie kiedy ja przeglądałem zdjęcia. Gdy byla juz gotowa podeszlem do niej i popatrzyłem jej w oczy...
- Wiesz... Może następna sesja będzie naga? - zapytałem żartobliwie dziewczyny. Zapadła grobowa cisza.
(Lex...? XD)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz