Krecac nosem zaczelam jesc sniadanie, okej moze i to ja zaczelam ale nie spodziewalam sie ze bedzie to ciagnac
- Czasami jestes okrutny - powiedzialam przelykajac kawalek nalesnika
- Nie bardziej niz Ty - usmiechnal sie jedynie - To co chcesz isc na ta plaze?- zapytal pijac sok
- Tak - odpowiedzialam wstajac i odkladajac naczynia do zlewu kiedy sie nachylilam poczulam jak klepie mnie w posladek. od razu sie wyprostowalam patrzac na chlopaka - Alex
- Nie mogles sie powstrzymac - usmiechnal sie jedynie a ja przewrocilam oczami idac na gore
- Ide sie przebrac, lepiej sukienke czy spodenki?- zawolalam z gory - pszeszukujac rzeczy
Alex?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz