Uśmiechnąłem się pod nosem. Podniosłem jego laptopa i postawiłem go na biurko wróciłem do chłopaka...
- jak nie jesteś jak jesteś taki - powiedziałem siadając obok niego
Ten się odusnął
- nie nie jestem zostaw mnie - powiedział stanowczo
- wybacz ale powiem że cię nie zostawię - powiedziałem
Zrobiłem tak że leżał a ja byłem nad nim.. Usiadłem na nim okrakiem ten zaczął się szamotać
- puszczaj - warkł
Złapałem go za nadgarstki i przydusiłem go do łóżka patrzyłem w jego oczy...
- chcesz tego wiem tego - szepnąłem
Pocałowałem namiętnie chłopaka w usta
Artem ?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz