Na moje nieszczęście nie było nikogo w pobliżu. Chciałem się mu wyszarpać, ale w tej chwili był silniejszy ode mnie.
Przez to, że nie piłem od jakiegoś czasu krwi osłabłem.
-Puść mnie! Nie chcę!-mówiłem zdenerwaony do niego, ale on nic nie odpowiedział. Po chwili byliśmy pod drzwiami jego pokoju.Szybko je otworzył wpychając mnie do pokoju.Nadal mocno trzymał mój nadgarstek. Rzucił mnie na łóżko i poszedł zamknąć drzwi na klucz, który wrzucił do kieszeni spodni.
Wykorzystałem to że nie trzymał mnie i z wampirzą szybkością pobiegłem w kąt pokoju. Zaśmiał się, mi nie było do śmiechu.
Podszedł i znowu chwycił mnie za nadgarstek.Położył mnie na łóżku i po chwili leżałem pod nim.
-Proszę cię, nie chcę. -błagałem
-Zachowujesz się jak dziewica-mruknął i zaczął całować mnie po szyi.
-Bo może jestem-warknąłem
-A jesteś? -zaprzestał mnie całować.
-Jeżeli tak to przestaniesz?-zapytałem z nadzieją w głosie. -Czyli nie jest to twój pierwszy raz-stwierdził.Kurde.-Nawet nie wiesz jak bardzo chcę w ciebie wejść.
Nie odpowiedziałem. Jedna część mnie nie chciała tego, a druga wręcz przeciwnie.
Poczułem chłód na klatce piersiowej i dopiero teraz zauważyłem, że nie mam na sobie bluzy.
-wiesz że to gwałt? -zapytałem
<Harry?>
Brak komentarzy
Prześlij komentarz