Spojrzałem na Jasmine
- a ty Jas się do mnie nie odedzwiesz - zapytałem śmiejąc się
- nie - powiedziała stanowczo
- auć ranisz mnie - mruknąłem udając urażonego i smutnego
- no i dobrze - fuknęła
- chyba nie wiesz co to sakrazm - zaśmiałem się z tego jej koleżanka mi się przyglądała - czemu się mi tak przyglądasz- zapytałem
- a nie mogę- zapytała podnoszac brew
- no możesz ale zaraz pomyślę że ci się podobam - zaśmiałem się
- chciałbyś - muknęła
- on jest bezczelny mówiłam ci - wtrąciła się Jas
- oj zamilcz Jas widzę że ci się to podoba
- niby skąd wiesz - zapytała
- przyspieszony oddech i bicie serca, gęsia skórka, lekki rumieńce - powiedziałem
Jas?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz