niedziela, 8 listopada 2015

Od Artem'a Cd Katy

-Słyszałeś. - warknęła i zmieniła się w wilka. Po chwili już jej nie było.
Japierdole,o co jej chodzi?Ruszyłem w tym kierunku ci mi powiedziała.Po dwudziestu minutach stałem pod drzwiami akademii,a raczej jakiegoś zamku.Może będę jeszcze księciem.
Poszedłem w stronę recepcji.
Po pięciu minutach zacząłem szukać swojego pokoju.Po drodze spotkałem szanowną panią Katy wraz jej koleżanką.Ta na mnie spojrzała,jakbym co najmniej zgwałcił jej matkę.
W końcu udało mi się znaleźć mój pokój.Łóżko,szafa,łazienka.Luksus.Rzuciłem walizkę i spojrzałem na zegarek 7:50.Zdążę jeszcze na lekcje.Zerknąłem na plan lekcji,matematyka.Jesu,za jakie grzechy?Chwyciłem książki i plecak.Szukałem sali numer 23.
20...21...22...23.
Było już jakieś dwie minuty po dzwonku.Wszedłem szybko do klasy.
-Artem Marshal?-zapytała się mnie młoda kobieta.
-Raczej tak.-odparłem.
-No dobrze,usiądź z Katy.
-Świetnie-szepnąłem sam do siebie.
Usiadłem obok dziewczyny,która chyba też nie pałała do mnie przyjaźnią.

<Katy?>

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X