Powrót Nowa wiadomość
Kochmanka
od Allison
Stanęłam przed drzwiami akademii. Zastanawiałam się,czy przybycie tutaj było dobrym pomysłem. W końcu weszłam do środka. Głowy na korytarzach zwróciły się w moją stronę. Ukryłam twarz we włosach i ruszyłam w stronę sekretariatu. Tam dostałam plan lekcji i kluczyk do pokoju. Szybko znalazłam pokój i rozpakowałam się. Wieczorem przez okno wyszłam z pokoju. Trzecie piętro to dla mnie nic strasznego. Gdy stanęłam na ziemi zmieniłam się w lisa. Powoli ruszyłam w stronę lasu poznać okolice. Spojrzałam na księżyc. Zbliża się około 3. Robiłam się lekko zmęczona. Nagle usłyszałam, że ktoś biegnie w moją stronę. Wdrapałam się na drzewo. Chwilę później pod drzewem stanął chłopak. Usiadł na ziemi i oparł się o pień wielkiej rośliny. Ja tymczasem ledwo utrzymywałam się na łapach. Chciałam zejść spokojnie z drzewa i wrócić do akademii. Jednak zamiast tego zachwiałam się i spadłam wprost na chłopaka. Wystraszony zerwał się na równe nogi wyrzucając mnie w ten sposób w powietrze. W locie powróciłam do postaci człowieka i stanęłam ma równe nogi.
-Przepraszam- pisnęłam patrząc na przerażoną twarz chłopaka.
<Jakiś chłopak???>
sobota, 7 listopada 2015
Od Allison
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz