-Seth.-także się przedstawiłem. Oboje zaczęliśmy jeść.
-Pyszne, prawda?-spytała oblizując się i odchodząc od resztek.
-Prawda.-przytaknąłem.-Mogę zadać Ci pare pytań?-spytałem. Wadera popatrzyła na mnie, ale skinęła łbem.
-Jesteś wilkołakiem, tak?-spytałem.
-Tak. Skąd wiesz?-wyglądała na zdziwioną.
-Zawsze miałem nosa do takich rzeczy.-odparłem.-Jeszcze jedno... Też jesteś z Akademii?-spytałem.
-Mhm. Mam rozumieć, że ty też?
-Dopiero co przyjechałem.-wytłumaczyłem.-Rozpakowałem się i poszedłem na obiad.
-To co, wracamy do szkoły? Mogę Cię trochę oprowadzić.-zaoferowała się.
-Byłoby super.-odpowiedziałem. Skupiłem się i zamieniłem w moją człowieczą postać. Dziewczyna też się przemieniła.
-Prowadź.-poprosiłem, z uśmiechem się jej przyglądając.
Scarlett?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz