Spojrzałam na niego ze śmiechem, ponownie wyprostowałam się przeczesując jedynie włosy, jednak postanowiłam nie przerywać swojej zabawy, taki przerywany se.ks powtórzyliśmy jeszcze kilka razy.
- Już się zmęczyłaś? - Zapytał złośliwie - Czy nie masz siły, żebym doszedł?
- Jakbym chciała to byś już dawno doszedł - Polożyłam się obok niego patrząc na niego z uśmiechem - Mam wrażenie, że jak Cię teraz wypuszczę to będę musiała szybko uciekać - Zachichotałam
- Nie dasz rady - Zapewnił z uśmiechem. Bez słowa wstałam i ubrałam bliznę, spojrzałam przez okno i przeciągnęłam się.
- Zobaczymy - Podeszłam w bezpiecznej odległości i uwolniłam mu jedną rękę, stojąc przy drzwiach rzuciłam kluczyk na łóżko, tak żeby mógł uwolnić sobie drugą, po czym szybko poszłam na dół, po czym wyszłam na ogród, żeby wygodnie usiąść na leżaku
Alex?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz