Dziewczyna jeszcze drżała,ale powoli się uspokajała.Głaskałem ją po brzuchu,w końcu jej oddech się wyrównał,a głowa opadła na mój tors.Zasnęła.Delikatnie położyłem ją i okryłem szczelnie kołdrą.Wsunąłem się pod kołdrę i przytuliłem się do pleców Medi.Zasnąłem.
Poczułem jak promienie słoneczne otulają moją twarz.Powoli otworzyłem powieki.Na moim torsie leżała brunetka.Dosłownie leżała i przygniatała kolanem mojego przyjaciela.Nie chciałem jej budzić,wyglądała uroczo.
Nagle Medison się poruszyła i po chwili otworzyła oczy.
-Cześć-szepnąłem i pocałowałem w czoło.
-Cześć-cicho odpowiedziała.
-Słuchaj,jeżeli chcesz mi o czymś powiedzieć to mów-zacząłem-Mógłbym jakoś pomóc.
<Medi?>
Brak komentarzy
Prześlij komentarz